Dzień Sprzątania Biurka

W poniedziałek, 14 stycznia był Dzień Sprzątania Biurka.
Hm.... była to jakaś motywacja do działania! Nie mieć na biurku nic - to byłoby wyzwanie!
Ale co zrobić, kiedy wszystko jest potrzebne?
Komputer, nieodzowny w tej pracy. Tutaj mamy dziennik i program MOL, w którym udostępniamy książki. Klawiatura - wiadomo, w komplecie z komputerem, tak jak i mysz!
Na drukarce "zestaw bardzo ważnych rzeczy", w tym materiały od uczniów do kolejnej gazetki TUZINEK, książki czekające na czytelnika "proszę pani, czy odłoży mi pani książkę do jutra", "Kubuś Puchatek" - bo zbliża się jego wielki dzień (18 stycznia) i przygotowujemy dla Was zadania i zabawy na podstawie książki!
Jeszcze notatnik, w którym planujemy, zapisujemy i kreślimy! Nożyczki i srebrna folia, bo właśnie tworzy się, oj tworzy plakat informujący o balu karnawałowym w naszej szkole. A jak temat balu to wiadomo, że musi być błysk i ciekawa forma - stąd folia dekoracyjna i sprzęt do cięcia fantazyjnych wzorów (czytaj: zwykłe nożyczki).
I klucze, kartka z ogłoszeniem... 
I książki, książeczki, albumy i bestsellery! Książki, z którymi nie sposób walczyć, można je tylko pokochać! Książki zalegają na biurku, zostają odłożone na półki, skąd w krótkim czasie wracają na biurko, bo wychodzą, wracają, znów wychodzą, inne przychodzą. Książki w ciągłym ruchu, jak samochody na ulicach miasta, jak ludzie zdążający do szkoły i pracy, wracający do domu....
Nie chcemy zatem mieć pustego biurka. Nadmiar rzeczy pozwala nam tworzyć, wycinać, rysować, planować, notować, kreślić i przygotowywać! Niech cieszy nas ruch książek, zadania - które wkrótce będziecie wykonywać, plakaty, ogłoszenia - bo dużo się dzieje! Biurko biblioteczne jest wizytówką naszych działań (i trochę luźnego podejścia do przesadnie czystego, wręcz sterylnego otoczenia wpisanego w ciasne ramy).