Czasami jest tak, że siedzicie sobie w domu i nagle... dzwonek do drzwi.
Niespodziewany gość!
Jaka radość!
Podobnie było w piątek 22 listopada.
Dzieci z "zerówki" przyszły z wychowawcą w odwiedziny do biblioteki.
Drzwi były otwarte, dzwonka nie mamy....
Ot, tak niespodziewanie! Po prostu przechodzili obok i .... wpadli!
Goście obejrzeli regały pełne książek i nawet zostali na dłuższą chwilę, żeby chociaż popatrzeć, zajrzeć, przerzucić kartki!
Cieszymy się, bo wiemy, że takie odwiedziny mogą odbywać się częściej!
A to zwiększa szansę na to, że będziemy mieć kolejnych lubiących bibliotekę i książki Czytelników!
Jaka radość! ZAPRASZAMY!